Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/hotel.suwalki.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra10/ftp/hotel.suwalki.pl/paka.php on line 5
- Wezmę prysznic - powtórzyła, przeczesując ręką niesforne

- Wezmę prysznic - powtórzyła, przeczesując ręką niesforne

  • Andrzeja

- Wezmę prysznic - powtórzyła, przeczesując ręką niesforne

26 February 2021 by Andrzeja

włosy i próbując ominąć Diaza. Ale on objął ją w pasie i przyciągnął ku sobie. - Prysznic może zaczekać. - Moje włosy... Woda w rzece... - Woda była czysta. - Ale wolałabym się odświeżyć - sama nie wiedziała, po co wymyśla te wszystkie wymówki mające odwlec to, co i tak nastąpi. Była jednak po prostu zdenerwowana. Minęło już wiele czasu od jej ostatniego razu, a Diaz nie był zwyczajnym facetem. Oba te fakty krzyczały głośno, ale ona starała się jakoś spowolnić bieg wydarzeń. - Pragnę cię właśnie takiej - powiedział, rozpinając jej dżinsyA potem ją pocałował. Diaz był pozbawiony romantyzmu. Żadnych słodkich słówek, żadnych szarmanckich gestów. Tylko te pocałunki: żarliwie, nienasycone. Nikt jej tak przedtem nie całował, z pasją, która redukowała świat do dwóch podstawowych pierwiastków: męskiego i żeńskiego. Trzymał ją ręką zanurzoną we włosach, obejmując głowę Milli silną dłonią. Odchyliła się do tyłu, podczas gdy on spijał pożądanie z jej chętnych ust. Tak to właśnie czuła, że coś od niej brał. Ale również dawał - rozkosz. Płonęła nią cała, choć przecież ten ogień podsycany był tylko przez język i usta mężczyzny. Czuła na brzuchu erekcję Diaza, twarde niczym stal wybrzuszenie rosnące w jego spodniach. Jej lędźwie zadrżały z niecierpliwości. Odurzona pożądaniem, cofnęła się o pół kroku, an43 301 sięgając zachłannie do dżinsów Diaza, niecierpliwie walcząc z guzikiem i zamkiem błyskawicznym. Wreszcie udało jej się zsunąć mokry materiał, chwycić twardą męskość, która ochoczo wyskoczyła na zewnątrz. Delektowała się nią, delikatnie gładziła jedwabistą skórę. Poruszała dłonią w górę i w dół, pieszcząc szeroką żołądź. Diaz zadrżał gwałtownie, wydając niski, gardłowy pomruk. Jego ramiona chwyciły ją silniej. Położywszy Millę na łóżku, w dwadzieścia szalonych sekund rozebrał ją do naga. Po kolejnych dziesięciu sekundach jego ubranie wylądowało na podłodze. Złapał dłońmi kolana kobiety i rozwarł je gwałtownie, nie czekając na uległość, po czym pochylił się nad nią. Milla dotknęła jego szerokiej piersi, podczas gdy Diaz, opierając cały ciężar na jednej ręce, drugą dłonią skierował swój członek we właściwe miejsce i w tej samej chwili wszedł w nią zdecydowanym ruchem. Zamarł, oddychając ciężko na wpół uchylonymi ustami. Patrzyli na siebie. Milla nie mogła się ruszyć; zbyt wyraźnie, niemal boleśnie czuła go w sobie. W ciepłym półmroku spotkały się ich spojrzenia, Millę urzekło napięcie widoczne na twarzy Diaza, sposób, w jaki wszystkie jego stalowe mięśnie zamarły, jakby nie śmiał drgnąć. Obezwładniające podniecenie rosło i rosło, a Milla starała się nie poddać mu zupełnie, nie zatracić do końca w rozkoszy .Pierś Diaza drgnęła nagle w ciężkim, spazmatycznym oddechu; mężczyzna długim, posuwistym ruchem wszedł w Millę głęboko, aż do końca. Ścisnęła go mocno pochwą, całym ciałem. Owinęła się wokół Diaza, mając przed oczyma półprzezroczystą mgiełkę. W tej samej an43

Posted in: Bez kategorii Tagged: kurdej, śmieszne filmy o psach i kotach, jak usunąć gumę z ubrania,

Najczęściej czytane:

- Ochrania cię?

- Detektyw Jackson. - Teraz Jackson błysnął blachą i schował ją do kieszeni. - Mocno walę po ryju, do usług. Chcemy pogadać z tobą o rozmowie, jaką odbyliśmy z twoją przyjaciółką. - Z przyjaciółką? - Chop roześmiał się gardłowo. - Ja mam jakieś przyjaciółki? - Ta nazywa się Hope St. Germaine. Czasami mówi o sobie Violet. Coś ci świta? ... [Read more...]

jeszcze raz analizowała wydarzenia minionego dnia. Właściwie cóż takiego się stało? Jak się dowiedziała od Biddy, mężczyzna, który ją pocałował, bawił od niedawna w gościnie u państwa Baverstocków w Stone¬leigh. Podobnie jak jego przyjaciel, najwyraźniej wziął ją za wiejską dziewkę i korzystając z okazji, niespodziewanie pocałował. Sądząc z jego zachowania, czynił już to zapewne niejednokrotnie. ...

Nie potrafiła zaprzeczyć, że całus, tak beztrosko skradzio¬ny, poruszył ją głęboko, jednak niedorzecznością byłoby sądzić, iż mógł znaczyć cokolwiek dla niego. Ranny jeździec, cierpiący z bólu i szoku, z pewnością nie był sobą. Na co w ogóle liczy? Że nieznajomy niczym książę z bajki przeszuka wszystkie domy we wsi, by ustalić, kim jest dziewczyna? A gdyby nawet, to co potem? Czy taki dżentelmen, gość wytwornej Oriany, zechce kontynuować znajomość, kiedy dowie się, z kim ma do czynienia? Clemency może mieć oczy jak bławatki - uśmiechnęła się na wspomnienie jego słów - ale nie należy do jego świata. Owszem, jest bogata - dzięki wysiłkom ojca, który ciężką pracą osiągnął pozycję jednego z najzamożniejszych kupców w mieście. Gdy umarł przed dwoma laty, zostawił jej w spadku sto tysięcy funtów, matkę zaś zabezpieczył roczną pensją w wysokości pięciu tysięcy funtów. Pani Hastings dodała wkrótce do swojego nazwisko panieńskie, stając się powszechnie poważaną (przynajmniej taką miała nadzieję) panią Hastings-Whinborough. Gdy tylko skończył się czas żałoby, wszelkimi sposobami starała się dostać do elitarnych okręgów towarzyskich. ... [Read more...]

Alli uśmiechnęła się i pocałowała dziecko w policzek.

- Ale tobie jest miło - mówiła do dziewczynki - Ŝe masz takie powodzenie, prawda? - Nie przywykła do tego - rzekł Mark. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.suwalki.pl

WordPress Theme by ThemeTaste