- Nasz syn sprzedany?! Kto kupuje dziecko wiedząc, że...

  • Andrzeja

- Nasz syn sprzedany?! Kto kupuje dziecko wiedząc, że...

12 August 2022 by Andrzeja

- Oni nie wiedzieli - wtrąciła szybko Milla. - Nie wiń ich. Nie mieli bladego pojęcia. - Skąd wiesz? - Bo nawet prawnik, który załatwiał całą sprawę, niczego nie wiedział. To była profesjonalna operacja, ze sfałszowanymi aktami urodzenia i zupełnie legalną zgodą na adopcję udzieloną przez nieistniejącą matkę. Ludzie, którzy adoptowali dzieci, byli przekonani, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. - Gdzie on jest? - spytał David. - Kto go adoptował? - Nazywają się Lee i Rhonda Winbornowie. Mieszkają w Charlotte, w Karolinie Północnej. Sprawdziłam ich, to dobrzy ludzie. Porządni, uczciwi. Dali mu na imię Zachary. an43 392 - On nazywa się Justin - powiedział David twardo. Wciąż ściskając w rękach zdjęcia, usiadł przy biurku i obejrzał je ponownie, przyglądając się każdemu detalowi twarzy syna. - Nie wierzyłem, że kiedykolwiek go odnajdziesz - powiedział cicho, jakby do siebie. - Myślałem, że marnujesz sobie życie dla beznadziejnej sprawy - Nie mogłam tego rzucić - słowa były proste, ale do bólu prawdziwe. - Wiem - spojrzał w jej twarz tak uważnie, jak przed chwilą oglądał zdjęcia. - W ogóle cię nie znałem. Ja... byłem załamany, ale głęboko wewnątrz wcale się nie zmieniłem. Natomiast ty przedzierzgnęłaś się w... - zamilkł, szukając właściwego słowa - w amazonkę. Nie mogłem dotrzymać ci kroku, nie było nawet po co próbować. Byłaś tak twarda, tak odważna i zdeterminowana, że ja od razu stałem na przegranej pozycji. - Nie chciałam - odparła wzdychając. - Ale po prostu nie byłam w stanie zająć się czymś innym. Widzieć, słyszeć coś innego. Wiedziałam, że on gdzieś tam jest, a ja muszę go znaleźć. - Chciałbym wtedy mieć taką pewność. Zazdrościłem ci tego. Determinacji, przekonania, że Justin żyje. Ja... nie wierzyłem. Ja w duchu pogrzebałem go już dawno temu. Myślałem, że to już koniec. A teraz, kiedy wiem, że jest cały i zdrowy, czuję się takim dupkiem. Poddałem się. Ukrył twarz w dłoniach. an43 393 - Nie trzeba - Milla objęła go ramieniem. - Tego właśnie najbardziej się bałam: że Justin nie żyje. Dlatego szukałam jak szalona, bo musiałam wiedzieć to na pewno. Zrobiłeś wszystko, co mogłeś... - Nie! Też mogłem go szukać!Mogłem być z tobą, pomagać ci! - Nie bądź niemądry. Pewnie, że nie mogłeś. Davidzie, ilu ludzi prawdopodobnie by umarło, gdybyś zarzucił swój zawód? Zastanowił się przez chwilę. - Może ani jeden. W mieście jest kilku dobrych chirurgów -i wtedy włączyła się jego lekarska duma. - No, może dwudziestu. Trzydziestu. - No widzisz, Doogie - uśmiechnęła się Milla. - Zrobiłeś to, co

Posted in: Bez kategorii Tagged: krótkie fryzury z cienkich włosów, co obejmuje promocja w rossmanie, sushi master zarobki,

Najczęściej czytane:

– Napijmy się kawy – zaproponował.

Przy długim kuchennym stole chłopcy jedli już płatki śniadaniowe. Lily usiadła, a Theo przyniósł jej napełnioną filiżankę. – Myślę, że kiełbaski są już w drodze – oznajmił z ... [Read more...]

kobieta.

– Kate – rzekła z wahaniem – mała się obudziła. Kate skinęła głową, jeszcze chwilę trwała przy nim, a potem poszła po córkę. Dziewczynka nie była wcale zadowolona. Usta same układały ... [Read more...]

Sandy patrzyła na nią przez chwilę, a potem nagle zrobiła taką minę,

jakby wszystko zrozumiała. – Naprawdę mnie wykorzystałaś – rzekła drżącym głosem – bo zależało ci na tej pracy. A konkretnie na panu Ryanie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.suwalki.pl

WordPress Theme by ThemeTaste