niepewne, ulotne i ryzykowne, takie przera¿ajace.

  • Andrzeja

niepewne, ulotne i ryzykowne, takie przera¿ajace.

26 January 2023 by Andrzeja

- Lepiej, ¿ebysmy odnalezli te Kylie. - Jesli ona w ogóle istnieje. - Tak. Nick umilkł, wrzucił czwórke i dodał gazu. Marla, zało¿ywszy rece na piersi, nerwowo poruszała stopa. Wiedziała, ¿e Nick jest jej jedynym sprzymierzencem, a zarazem najwiekszym wrogiem. Czuła, ¿e mo¿e mu zaufac, ale powtarzała sobie, ¿e jest ostatnia osoba, której powinna wierzyc. W koncu ten człowiek nigdy jej nie wybaczył, od dawna chował wobec niej uraze. - Chce ci cos pokazac - powiedział, skrecajac do Sausalito, zamiast wjechac na autostrade prowadzaca do San Francisco. Przycupnieta nad zatoka, po północnej stronie mostu Golden Gate, miejscowosc była malowniczo poło¿ona na wzgórzach. Domki w pastelowych kolorach, kwiaty, widok na migotliwa, zielona ton. - Gdzie jedziemy? - Pomyslałem, ¿e sprawdzimy jeszcze adres Pameli Delacroix. - Po co? - ¯eby pobudzic twoja pamiec - odparł Nick. Teraz był ju¿ spokojniejszy, gniew sprzed kilku minut zniknał. - Jesli chcesz. - Zawsze warto spróbowac. 326 Nick zjechał na przystan nad Zatoka Richardsona i zaparkował na miejscu dla mieszkanców. - Pam mieszkała na barce? - spytała Marla, patrzac na kołyszace sie przy drewnianym pomoscie pływajace domy. - Odkad sie rozwiodła. - Nick wskazał spłowiały od słonca dok przy dwupietrowym domku, a Marla miała wra¿enie, ¿e zaraz zobaczy ducha. Próbowała wyobrazic sobie widziana na zdjeciach kobiete, mieszkajaca tu dzien po dniu, wracajaca do tego domu z zakupami, dzwoniaca do córki, planujaca sprzeda¿ kolejnych nieruchomosci... ale niczego nie potrafiła sobie przypomniec. Rozpaczliwie usiłujac przypomniec sobie cokolwiek, co dotyczyło tej kobiety, Marla wyskoczyła z furgonetki i zatrzasneła za soba drzwiczki. Choc dzien był jasny, a niebo, poza kilkoma chmurami nadciagajacymi z zachodu, czyste, Marla miała ochote skryc sie w cien przed oczami sasiadów, którzy, byc mo¿e, podgladali ich teraz zza ¿aluzji. Wiał zimny, listopadowy wiatr. Marla podeszła do frontowych drzwi z wyrzezbiona na nich czapla, trzymajaca w dziobie tabliczke z powitalnym napisem. Nick zapukał głosno. Czekali chwile, ale nikt nie podchodził do drzwi. ¯aluzje pozostały nieruchome. Przesłaniajac dłonia oczy, Nick próbował zajrzec do wnetrza. - Nie spodziewałes sie chyba, ¿e kogos tu zastaniemy, prawda? -spytała Marla, wpychajac głeboko do kieszeni zziebniete dłonie. - Nie, ale pomyslałem sobie, ¿e jesli tu przyjedziemy, mo¿e cos ci sie przypomni.

Posted in: Bez kategorii Tagged: wizytówka paznokcie, ich troje hity, co mówią o tobie twoje usta,

Najczęściej czytane:

wyraźnie była w szoku. Nancy równie dobrze mogłaby ciągnąć głaz.

Dobiegł je jakiś nowy odgłos, lecz żadna nie zwróciła na niego uwagi. - Chodź, no proszę cię, chodź - błagała Nancy, a Mary wreszcie otrząsnęła się na tyle, że dała się zaprowadzić w stronę lasu. ... [Read more...]

o ...

męskość opadła wreszcie. Starał się myśleć o tym, co miał do zrobienia w najbliższych dniach, musiał zachowywać szczególną ostrożność, gdyż to, RS ... [Read more...]

się, w agencji zawsze sobie poradzę.

Wiedziała, że to prawda. - Aha, tylko żeby z tego powodu nie odwołali z urlopu mnie - odparła. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.suwalki.pl

WordPress Theme by ThemeTaste